Sokołowianki w ramach 13 kolejki 1 Ligi Koszykówki Kobiet pokonały na własnym parkiecie wyżej notowany zespół Uniwersytetu Gdańskiego 68:56 (14:17, 10:16, 20:6, 24:17).
Podopieczne Karola Krakowskiego po zwycięstwie w stolicy Warmii (z KKS Olsztyn 66:60) liczyły na podtrzymanie korzystnej serii. Zadanie nie należało jednak do łatwych, gdyż gdańszczanki w kampanii 2017/18 wygrały wszystkie mecze na wyjeździe.
Pierwsze punkty w spotkaniu zdobyły miejscowe za sprawą Martyny Stasiuk, która trafiła na otwarcie zawodów za trzy punkty. W miarę upływu pierwszej kwarty przyjezdne zaczęły odskakiwać gospodyniom. Po "trójce" Kariny Szczurewskiej koszykarki MPKK traciły sześć oczek (7:13). W końcówce premierowej odsłony miejscowe raziły nieskutecznością w przeciwieństwie do rywalek, które regularnie punktowały (11:17). Na szczęście dla sokołowianek celny rzut wolny Aleksandry Iwaniuk oraz "dwójka" Stasiuk zmniejszyły straty do gdańszczanek na koniec premierowej odsłony (14:17).
Po 90 sekundach drugiej części sokołowianki doprowadziły do remisu (18:18). Gdy wydawało się, że dalsze minuty na parkiecie będą wyrównane, wiatr w żagle złapały zawodniczki z Trójmiasta, które zdobyły 13 punktów pod rząd. Wpływ na taki obraz gry nie miała jedynie dyspozycja rywalek, ale również kilka niezrozumiałych decyzji dwójki prowadzącej zawody. Dopiero w końcówce punkty Magdaleny Szkop oraz Iwaniuk pozwoliły zachować miejscowym jeszcze nadzieję na korzystny wynik (24:33).
W przerwie duet trenerski sokołowianek wstrząsnął skutecznie koszykarkami MPKK. Na parkiecie od początku trzeciej kwarty widzieliśmy zupełnie inny zespół: skuteczny w odbiorze oraz regularnie punktujący pod koszem rywala. Po stronie gospodyń odblokowała się najlepsza strzelba - Ewelina Jackowska. Z każdą minutą przewaga gdańszczanek topniała. Trener Włodzimierz Augustynowicz reagował dokonując zmian oraz przerywając grę, ale na niewiele to się zdało. Pierwsze punkty z gry Akademiczki rzuciły dopiero po 5 minutach i 40 sekundach gry za sprawą Żanety Szczęśniak (34:36). Po celnym lay-upie Iwony Winnickiej miejscowe objęły prowadzenie (39:38). W ostatnich sekundach kwarty rywalki storpedowała jeszcze Jackowska i po gwizdku kończącym kolejną część, to koszykarki MPKK były bliżej zwycięstwa (44:39). W trzeciej kwarcie sokołowianki zdobyły aż 20 punktów, a straciły jedynie 6. Bez cienia wątpliwości było to jedne z najlepszych, jak nie najlepsze 10 minut koszykarek Krakowskiego na parkietach 1 Ligi Koszykówki Kobiet.
Jednak nie był to koniec zawodów. W ostatniej kwarcie toczyła się walka punkt za punkt. Miejscowe starały się nie roztrwonić wypracowanej przewagi, a gdańszczanki dzięki celnym "trójkom" utrzymywały się przez pewien czas w grze. Warto dodać, że rywalki z Trójmiasta trafiły cztery razy z rzędu "za trzy". Taka historia nie zdarza się zbyt często (61:56). Ostatnie słowo należało do gospodyń, które skutecznie wykonywały rzuty wolne, a mecz zamknęła Winnicka po indywidualnej akcji (68:56). MVP zawodów została Szkop, a cały zespół mógł świętować zwycięstwo z rywalem, który dotychczas był niepokonany na wyjeździe. Następny mecz MPKK rozegra 6 stycznia, a rywalem sokołowskich koszykarek będzie drugi zespół Basketu Bydgoszcz.
MPKK: Jackowska 18, Szkop 14, Winnicka 11, Stasiuk 11, Ostrowska 5, Iwaniuk 5, Mistygacz 4, Chaliburda, Haponik, Zieniewska, Tomczuk.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz