?Każda kość, każdy grób?. Pamietać, to nasz obowiązek.

– Musimy przywrócić pamięć o tamtych ludziach, niezłomnych bohaterach walczących o wolność także tutaj, na terenie tej naszej małej ojczyzny – mówią inicjatorzy budowy pomnika Żołnierzy Wyklętych, który właśnie powstaje w Wodyniach.

St. sierż. Józef Flisowski, kpr. Jan Lewandowski, szer. Jan Turek, ppor. Ludwik Ossowski, szer. Henryk Ossowski, kpr. Czesław Skóra, szer. Stanisław Wiechetek, szer. Leonard Komar, szer. Henryk Wysocki, kpt Adam Nenecki, sierż. pchor. Zygmunt Pawlik, kpr. Karol Bareja, szer. Leon Newelski oraz około siedemdziesięciu nieznanych z imienia i nazwiska żołnierzy z 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK idących na pomoc Powstaniu Warszawskiemu,   zamordowanych przez funkcjonariuszy NKWD w Wodyniach w latach 1944-1947. Wszyscy oni w walce o naszą wolność zapłacili cenę najwyższą. Po wielu latach przyszedł czas, by o tym przypomnieć i odpowiednio uczcić bohaterów. Zajęli się tym członkowie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Wodyńskiej, a wszystko rozpoczęło się w 2014 roku......

(Więcej w papierowym wydaniu ŻS z 21.07)