Zamknij

Nowy system - bułka z masłem, czy ciężki orzech?

09:33, 13.03.2017 MT
Skomentuj

Reforma systemu edukacji, jak każda zmiana, budzi niepokój. Kuratorium oświaty zapewnia, że wszystko jest pod kontrolą i że powodów do najmniejszej nawet paniki nie ma. Jak zmiany przyjmą się na siedleckim podwórku?

Wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski i Mazowiecki Kurator Oświaty Aurelia Michałowska 9 marca spotkali się z przedstawicielami lokalnych mediów. Było to jedno z ponad 70 spotkań zorganizowanych na Mazowszu w celu łagodzenia ewentualnych nastrojów społecznych wywołanych wdrażaniem nowego systemu oświaty. Jako że wdrażanie to potrwa aż 3 lata (zanim wygasną gimnazja i funkcjonować zaczną czwarte klasy liceów) – „terapii szokowej” być nie powinno, co nie oznacza, że obędzie się bez sytuacji konfliktowych. W Siedlcach ich zarzewiem może być konieczność przeniesienia niektórych oddziałów szkolnych do innych budynków. Gimnazja bowiem – by obiekty nie stały puste – przekształcone zostaną w szkoły podstawowe.

Wicewojewoda na spotkaniu z mediami zwracał uwagę również na aspekty reformy, które nie mają bezpośredniego związku z samym zmniejszeniem ilości etapów edukacji, ale mają za zadanie wpłynąć pozytywnie na przyszłość zawodową uczniów. - Szkolnictwo zawodowe będzie współpracą ucznia i doradcy zawodowego, który ma z kolei utrzymywać kontakty z przedsiębiorcami, monitorować rynek pracy i sugerować uczniom pewne rozwiązania – zaznaczył.  Podkreślił też, że większą troską objęte zostanie szkolnictwo specjalne.  – Niezbędne jest funkcjonowanie środowiskowych domów samopomocy, które przeciwdziałają wykluczaniu młodzieży. W mieście Siedlce taki ośrodek jest, ale brak go w powiecie. Wójt gminy Zbuczyn złożył wniosek o utworzenie takiego domu. Na pewno on powstanie – informował Dąbrowski.

Istotnym elementem reformy jest też np. zmiana dotycząca arkuszy organizacyjnych szkół. Po pierwsze wraca zniesione kiedyś opiniowanie arkuszy przez kuratorów oświaty. – Ma to na celu uniknięcie starowania szkołami przez wójtów czy  burmistrzów, którzy czasami próbują się do tego zabierać bez odpowiedniej wiedzy – argumentuje wicewojewoda. Po drugie arkusze będą opiniowane również przez związki zawodowe -  jeszcze przed decyzjami kadrowymi. - Wzmocni to pozycję związków zawodowych, które będą mogły sugerować zmiany, rozmawiać jako partner – wyjaśnia Dąbrowski.

Samorządy do końca marca mają czas na ustalenie nowej sieci szkół. Kuratorium oferuje swoją pomoc dla wszystkich, którym spędza ona sen z powiek. - Jesteśmy bardzo otwarci na wszelkie spotkania. Funkcjonują też specjalne dyżury eksperckie. Zapraszamy na indywidualne konsultacje – zachęca Aurelia Michałowska. Zapytania można też kierować pod adres mailowy: [email protected].

W mieście Siedlce, o tym, które klasy zostaną przeniesione, rodzice dowiedzą się w kwietniu. - Wydział Edukacji ustala plan sieci szkół. Po uzyskaniu pozytywnej oceny kuratora oświaty, 28 marca zostanie podjęta uchwała dotycząca tego planu. Dopiero potem będzie można mówić o kwestiach organizacyjnych – zaznacza Sławomir Kurpiewski, naczelnik Wydziału Edukacji UM Siedlce. - Przeniesienie obejmie poniżej 25% obecnie funkcjonujących oddziałów. Dzięki temu unikniemy wprowadzania dwuzmianowości – dodaje. Do kogo w gruncie rzeczy należy decyzja o przenosinach? - Miasto wskaże niektórym oddziałom miejsce realizacji obowiązku szkolnego w szkołach powstałych w wyniku przekształcenia – informuje naczelnik. Stwierdzenie to nie pozostawia złudzeń - „miasto wskaże”, więc trzeba się będzie dostosować… Jak odbiorą to rodzice i uczniowie, którzy od 1 września będą musieli co ranek kierować swoje kroki pod inny adres, przyzwyczaić się do nowych murów, a być może również do nowych koleżanek i kolegów? Czy zaistnieje pole do negocjacji/sprzeciwu? Czas pokaże.

(MT)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%