Zamknij

Siedlecki dom dziecka wciąż czeka na spadek. Trwa postępowanie sądowe, które prawdopodobnie już wkrótce wyjaśni, komu należą się pieniądze.

12:39, 19.07.2017 MT
Skomentuj

Zgodnie z ostatnią wolą pani Anieli, do "Domu pod Kasztanami" miało trafić 450 tys. zł. Pieniądze te są jednak unieruchomione już od około trzech lat. Staruszka pozostawiła bowiem dwa różne testamenty, a tuż przed jej śmiercią cały kapitał zniknął z konta…

Pani Aniela była pensjonariuszką siedleckiego Domu Pomocy Społecznej. Wcześniej mieszkała we własnym domu w Stoku Lackim. Po przeprowadzce postanowiła sprzedać nieruchomość. Pozyskane ze sprzedaży środki finansowe wpłaciła na konto, a ich dalsze przeznaczenie określiła w swoim testamencie. Dom Dziecka w Siedlcach poczuł się już obdarowany i wdzięczny za tak hojny dar.

Dwa testamenty
Placówka musiała jednak wstrzymać się z planowaniem, na jaki cel spożytkuje ofiarowany spadek. - W momencie, kiedy darczyńca zmarła, okazało się, że wcześniej pozostawiła również testament notarialny, w którym ustanowiła swoim spadkobiercą dalszego kuzyna. Trwa więc postępowanie o stwierdzenie nabycia praw do spadku - informuje Dariusz Dybciak z Urzędu Miasta Siedlce (urząd jest organem prowadzącym dla domu dziecka). 

Testament notarialny został sporządzony w  listopadzie 2013 roku. Natomiast w kwietniu 2014 roku pani Aniela zmieniła zdanie odnośnie przeznaczenia swoich pieniędzy i tworząc testament odręczny, (potwierdzony przez notariusza) zapisała je właśnie dla domu dziecka. Daty sporządzenia obu testamentów dzieli jedynie kilka miesięcy, a prawo stanowi, że w przypadku napisania kilku testamentów przez tę samą osobę, których treści nie można pogodzić, ważny jest ostatni, prawidłowo sporządzony testament.

Brak środków na koncie
Po zmianie swojej woli, pensjonariuszka siedleckiego DPS udała się do banku, w którym trzymała swoje pieniądze. Tam otrzymała informację, że wypłynęły one z konta. Zgłosiła ten fakt na policję. Wszczęto postępowanie, przesłuchano świadków, sprawa trafiła do prokuratury, a następnie do sądu. 
Akt oskarżenia dotyczył wymienionego w "pierwszym" testamencie kuzyna. Miał on bowiem pełnomocnictwo do dysponowania zgromadzonymi na koncie staruszki środkami. - Sąd uznał, że kuzyn, dokonując przelewu na swoje konto, przekroczył pełnomocnictwo. Sprawa karna zakończyła się w ubiegłym roku wyrokiem skazującym, który już się uprawomocnił - zaznacza Dariusz Dybciak. 
Pani Aniela nie doczekała rozstrzygnięcia w sprawie karnej, bowiem zmarła w czerwcu 2014 r., czyli dwa miesiące po sporządzeniu drugiego testamentu. Spadkowe 450 tysięcy w toku postępowania zostało zabezpieczone.

Badali wiarygodność
Starania kuzyna, by środki na stałe zagościły na jego koncie, nie ograniczyły się do dokonania niezgodnego z prawem przelewu. - Ten pan złożył wniosek o stwierdzenie nabycia praw do spadku po zmarłej, na podstawie testamentu z 2013 roku. Urząd Miasta Siedlce, po śmierci pani Anieli, również złożył wniosek o nabycie tych praw, ale w związku z tym, że dwa postępowania w tej samej sprawie nie mogą się toczyć, został uczestnikiem wcześniej wszczętego postępowania - wyjaśnia przedstawiciel siedleckiego magistratu. 

W toku postępowania kuzyn kwestionował prawdziwość odręcznego testamentu, sąd powołał więc biegłego z zakresu grafologii. W sprawie wypowiedzieli się również biegli z zakresu psychologii i psychiatrii. Wszystkie opinie potwierdzają wiarygodność drugiego testamentu, wiele więc wskazuje na to, że pieniądze finalnie  trafią do siedleckiego domu dziecka.

Możliwe, że będzie się on jednak musiał trochę nimi podzielić... A wynika to z faktu, że do DPS-u pani Aniela została skierowana przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, który finansował jej pobyt w placówce. Gmina Siedlec będzie więc miała prawo ubiegać się o zwrot części kosztów. W odniesieniu do całości spadku, będzie to jednak niewielka kwota - w granicach 14 tysięcy zł.

(MT)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%