Zamknij

Zapalili 300 biało-czerwonych zniczy w hołdzie żołnierzom wyklętym

00:19, 02.03.2017 BG
Skomentuj

Powiat sokołowski po wkroczeniu wojsk sowieckich w 1944 r. dotknęły surowe represje. W mieście znajdował się m.in. obóz przesyłowy NKWD. Przypomniano o tym podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, 1 marca.

Wieczorną uroczystość rozpoczęła mszy w intencji tych, którzy zginęli za Ojczyznę, odprawiona w sokołowskiej konkatedrze. Później mieszkańcy Sokołowa Podlaskiego spotkali się przy pomniku poświęconym żołnierzom AK i struktur poakowskich oraz cywilnym mieszkańcom powiatu sokołowskiego, którzy w latach 1944-1956 zginęli z rąk władzy komunistycznej. W uroczystościach udział wzięli m.in. senator Waldemar Kraska, burmistrz Bogusław Karakula z zastępcą Krzysztofem Dąbrowskim, wójt gminy Sterdyń Grażyna Sikorska, ks. prałat Andrzej Krupa, radni, przedstawiciele różnych środowisk i mieszkańcy – w sumie ponad 150 osób. 
Organizatorzy uroczystości zapalili przed pomnikiem ok. 300 biało-czerwonych zniczy, które ustawiono w znak powstańczej kotwicy. Kwiaty złożyli przedstawiciele PiS na czele z senatorem, burmistrz z zastępcą w imieniu miasta oraz szef sokołowskich struktur PSL Rafał Pieniak.
W swoim wystąpieniu burmistrz Bogusław Karakula podziękował wszystkim, którzy oddają hołd tym, którzy walczyli, by Polska była wolna. 
- W budynku po drugiej stronie ulicy, gdzie mieściła się siedziba Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa, wielu z nich straciło zdrowie i życie. W ruinach kościoła św. Michała, w miejscu którego stoi dziś konkatedra, dokonywano egzekucji – przypomniał. - W ubiegłym roku Rada Miejska w Sokołwie Podlaskim podjęła uchwałę o nadaniu imienia Żołnierzy Niezłomnych ulicy odchodzącej od ul. Oleksiaka Wichury. Jakże wielkie było moje zdziwienie i zaskoczenie, kiedy przyszła delegacja pań z bloku, który stoi przy tej ulicy, zbulwersowana że taką nazwę nadaliśmy. Pamięć o ludziach, którzy walczyli o wolność naszej Ojczyzny powinna trwać. Powinniśmy pogłębiać wiedzę na ich temat i pielęgnować pamięć – dodał.

Historyk Jacek Odziemczyk podczas krótkiej prelekcji przypomniał historię mordu sądowego, dokonanego na 9 mieszkańcach powiatu sokołowskiego w 1946 r. Wspomniał też postać podporucznika Józefa Małczuka „Brzaska”, który zginał pod Toczyskami Podbornymi, gdy jego 9-osobowy patrol otoczyła brygada KBW licząca 500 żołnierzy.
- Partyzanci podjęli próbę przebicia się. 6 z nich się udało, 3 zginęło, w tym „Brzask”. To był wyjątkowy heroizm. Ale trzeba też podkreślić postawę ludności cywilnej, która przeciwstawiła się reżimowi ze wschodu, ponosząc ogromne ofiary. Żyją jeszcze osoby pamiętające obóz przesyłowy NKWD nr 173, który na przełomie 1944 i 1945 r. mieścił się na sokołowskim stadionie. Wywieziono z niego ok. 3 tysięcy osób z różnych części Polski, w tym co najmniej 460 mieszkańców powiatu sokołowskiego - podkreślił.

Uroczystość zakończyło odśpiewanie hymnu Polski.

(BG)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%