Zamknij

Zderzyli się z pociągiem, po czym oderwali tablicę rejestracyjną i odjechali

10:26, 22.05.2018 N.S/KPP Łuków Aktualizacja: 10:30, 22.05.2018
Skomentuj

Po kilku godzinach od zdarzenia na trakcie kolejowym policjanci ustali właściciela, a potem użytkownika przyczepki samochodowej uderzonej przez pociąg pośpieszny. Okazało się, że używał ją 29-latek z powiatu opolskiego, który wjechał autem z dołączoną przyczepką na niestrzeżony przejazd kolejowy, gdzie prawie doszło do tragedii. Po zdarzeniu osoby z Opla oderwały tablicę rejestracyjną i tabliczkę znamionową przyczepki, a następnie odjechały w nieznanym kierunku.
W sobotę po godzinie 20:00 łukowscy policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu, do jakiego doszło na przejeździe kolejowym w miejscowości Wagram. Ze zgłoszenia wynikało, że jadący pociąg pośpieszny uderzył w przyczepkę ciągniętą przez samochód osobowy. Policjanci ustalili, że przez niestrzeżony przejazd kolejowy przejeżdżało auto osobowe, do którego dołączona była przyczepka samochodowa. Z relacji świadków wynikało, że lokomotywa pociągu uderzyła właśnie w tą przyczepkę, w momencie gdy pojazd zjeżdżał z przejazdu. Siła uderzenia była tak duża, że z samochodu wyrwany został hak z zaczepem przyczepki. Mundurowi ustalając okoliczności zdarzenia, dowiedzieli się, że tuż po zdarzeniu osoby jadące autem wysiadły i po krótkiej chwili odjechały w nieznanym kierunku. Według ustaleń, osoby wcześniej przeglądały fragmenty rozbitej przyczepki i jak się okazało, oderwały z niej tablicę rejestracyjną i tabliczkę znamionową. Nikt ze świadków nie zauważył numerów rejestracyjnych odjeżdżającego samochodu. Mimo „zabiegów” osób z samochodu, łukowscy policjanci ustalili numery rejestracyjne i właściciela uszkodzonej przyczepki. Od 31-latka z powiatu puławskiego policjanci dowiedzieli się, że jego przyczepkę użytkuje szwagier. Już w niedzielę funkcjonariusze odnaleźli w jednej z miejscowości powiatu opolskiego samochód marki Opel Vectra z uszkodzonymi elementami nadwozia, a także tablicę rejestracyjną przyczepki. 29-letni właściciel osobówki przyznał się, że kierując oplem uczestniczył w zderzeniu z pociągiem w okolicach Łukowa, jednak nie potrafił logicznie wyjaśnić, dlaczego odjechał z miejsca zdarzenia. Dodatkowo policjanci ustalili, że razem z 29-latkiem podróżował jego kolega oraz dziewczyna.
Na szczęście nikt nie doznał obrażeń ciała. Teraz prowadzący postępowanie ustalą dokładne okoliczności zdarzenia, a w szczególności czy kierujący oplem 29-latek, doprowadzając do zderzenia z pociągiem pośpiesznym, sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo w ruchu.

(fot. KPP Łuków)

(N.S/KPP Łuków)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%