44-latek chciał kupić alkohol. I nie byłoby w tym nic występnego, gdyby nie fakt, że był już pijany, a pod sklep monopolowy przyjechał samochodem.
Z uwagi na stan nietrzeźwości, obsługa sklepu odmówiła sprzedaży. Wtedy mężczyzna zaczął się awanturować. Zgłoszenie o zaistniałym incydencie do garwolińskiej komendy wpłynęło około godz. 6:30 (10 lutego). Mężczyzna zdążył wsiąść za kierownicę swojego citroena i zaczął odjeżdżać. Na widok zbliżającego się radiowozu, zatrzymał auto. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 44-latka. Okazało się, że miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, do którego się przyznał. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
podkom. Małgorzata Pychner, KPP w Garwolinie
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz